środa, 16 sierpnia 2017

Recenzja "Wzgórze Niezapominajek" | Anna Bichalska


Gdy tylko przeczytałam opis wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Wydawało mi się, że będzie to pozycja idealna dla mnie. Nie myliłam się. "Wzgórze Niezapominajek" wciągnęło mnie tak bardzo, że nie odłożyłam go dopóki nie dotarłam do ostatniej strony. 

Życie Leny wywraca się do góry nogami- jej narzeczony ją zdradza. Kobieta jest zdruzgotana. By zebrać myśli i odpocząć decyduje się wyjechać do domu babci Florentyny mieszczącego się w jej rodzinnym miasteczku. Pewnego dnia, całkiem przez przypadek w swoim pokoju z dzieciństwa odkrywa szkatułkę w niezapominajki.  Nawet nie zdaje sobie sprawy, że to co znajduje się w szkatułce może zmienić wszystko. Okazuje się, że zawiera ona w sobie list, zostawiony przed laty przez jej przyjaciółkę Julię.  Ma on na celu pomóc Lenie rozwiązać stare tajemnice. Nie tylko te związane z nią samą, z jej przyjaciółką, ale także o Olku- jej bracie. Czy kobieta odważy się podążyć za wskazówkami zawartymi w liście? Co jeśli to zrobi? W końcu niektóre sekrety bywają drastyczne w skutkach. 

Nie dajcie się zwieść pozorom! Książka jest cieniutka, z milutką dla oczu okładką,  ale jej wnętrze jest pełne okropnych tajemnic...

Jestem pełna podziwu dla autorki- bez zbędnego przedłużania stworzyła powieść, która wciąga czytelnika w świat wypełniony sekretami i trzyma go aż do samego końca. 280- tyle stron liczy ta książka i zapewniam was, że ta nieduża ilość może zapełnić wam wiele skrajnych emocji. "Wzgórze Niezapominajek" trzyma w napięciu, szokuje i sprawia, że nawet po przeczytaniu dalej myślisz o tej historii. Tak przynajmniej było w moim przypadku. Anna Bichalska stopniowa dawkuje nam prawdę, która na koniec sprawiła, że popłynęły mi łzy. Kiedy myślałam, że to już koniec, byłam zaskakiwana czymś nowym. Brak tu miejsca na nudę. Czytając, cały czas stwarzałam własne "teorie spiskowe" i z niecierpliwością, czekałam na ich potwierdzenie, która tak nawiasem mówiąc nie zdarzyło się ani razu. Nie udało mi się odgadnąć zakończenia i uważam to za ogromny plus. 

Warty podziwu jest także niebanalny pomysł na fabułę. Podążanie za wskazówkami zostawionymi wiele lat wcześniej jest naprawdę nieszablonowym pomysłem. Cały czas zastanawiałam się dlaczego Julia nie wyjawiła tego  wszystkiego Lenie prosto w oczy.

Oczywiście  w książce nie zabrakło także wątku miłosnego. Na szczęście (przynajmniej według mnie) nie odgrywa on tutaj głównej roli. To sekrety grają w historii główne skrzypce. Więc jeśli obawiacie się, że będzie to następna "cukierkowa historia" to tkwicie w błędzie. 

Autorka posługuje się prostym językiem, nie owija zbędnie w bawełnę. Brak tu długich i męczących opisów- zamiast nich dostajemy sporą dawkę akcji. Postacie są dobrze wykreowane- posiadają wyrazisty charakter i po prostu widać, że wszystko co ich dotyczy zostało bardzo dobrze przemyślane. 

Jeśli powiedziałabym, że ta książka nie jest warta uwagi to bym okłamała samą siebie. Zdecydowanie ją polecam, bo ta powieść naprawdę wyróżnia się wśród innych pozycji z tego gatunku. Zapewniam was, że nie będziecie się nudzić. Jedyne o czym będziecie myśleć to odkrycie prawdy. 


6 komentarzy :

  1. UUU, lubię odkrywać prawdę tak bardzo, jak czytać rano :D :D
    Dobrze widzieć, że czytamy rodzimych autorów :)
    Pozdrawiam,
    Karolina z lubieczytacrano.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. W pierwszej chwili po zobaczeniu tego posta myślałam że to Ty jesteś na okładce, haha. Książka wydaje się naprawdę zachęcająca i gdy kiedyś będę miała trochę odłożonych pieniędzy, to na pewno będę chciała ją kupić. A cienkich i ciekawych książek teraz naprawdę potrzebuje :)

    Przesyłam wielką moc uścisków!
    http://dzejniczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam książkę i zrobiła na mnie dobre wrażenie. Czytało się ją szybko i płynnie, ja również polecam! 😄

    OdpowiedzUsuń
  4. Oczarowała mnie historia zawarte w tej książce :)

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka